We wtorek po południu pojechaliśmy odebrać nasze obrączki;)
Są piękne. Zdjęcia niestety nie będzie, bo są u Nazeczonego, a fotkę z netu podobnych juz umieszczałam i wygląd zresztą tez opisywalam.
Ja oczywiście byłam mega podjarana tymi obrączkami. Potem jak pojechaliśmy do J jeszcze ogladałam i przymierzałam...i co??...po kilku założeniach stwierdziła, ze moja jest chyba jednak za mała. Zaczęłam się więc denerwować i co 5 minut ją oglądać, by nabrać pewności. Obrączka nie jest za mała, łatwo ją załozyć, ale zdjąć przez kostkę trudniej. W tym momencie zauwazyłam na twarzy J lekkie poirytowanie, potem wkurzenie. No ale skoro miałam wątpliwości to przymierzałam i przymierzałam. Marudziłam, ze chyba za mała. Wydawało mi się, ze jest mniejsza niz pierścionek zaręczynowy. W końcu J wstał, wziął suwmiarkę i zmierzył pierścionek a potem obrączkę...i okazało się, ze są takiej samej dokładnie wielkości. Odetchnęłam z ulgą;)
Do wczoraj, bo wczoraj J przywiózł obrączki do mnie by pokazać moim rodzicom i moja mama tez stwierdziła, ze za ciasno wchodzi. Ale wczoraj juz sie tym tak nie przejmowałam. Popatrzyliśmy jeszcze z J jaka ciasna i jak wchodzi jego obrączka i moja i stwierdziliśmy, ze tak samo. I tyle.
Teraz obrączka jest dobra, a jak kiedyś będzie za mała to wtedy będę się martwić. Do takiego doszłam wniosku.
Najwazniejsze, ze mamy piękne obrączki;)
I jak tak ją zakładałam to fajnie wygląda na palcu, jakoś tak fajnie mieć na palcu obrączkę;)
No a wczoraj jak wróciłam z treningu to rodzice ubierali juz choinkę. Ucieszyłam się, bo ja juz nie bardzo lubię to robić. Jak byłyśmy małe z siostrą to było istne szaleństwo, szał, radość i mega frajda. Ale tearz juz mi się nie chce. No więc Święta u nas w domku zawitały. Dziś bierzemy się za pichcenie (i jeszcze ostatnie malutkie porządki). I juz nie mogę doczekać się Wigilii i Świąt. Nawet tak troszkę Świąteczną atmosferę czuję i podniecenie (wcześniej nie za bardzo to czułam przez pracę i pogrzeb w rodzinie).
Na dodatek wczoraj u nas spadł śnieg. Co prawda nie za dużo, ale zawsze troszkę. Jest lekki mrozik więc fajnie. Nie jest za zimno, a śnieg się moze do Świąt utrzyma. Moze jeszcze troszkę go dopada?? Nie mogę się juz doczekać jak dam J prezent i jak zareaguje, czy Mu się spodoba??? I w ogóle czy spodobają się inne prezenty. No nie mogę doczekac się juz tych Świąt;)
Muszę jeszcze sprawdzić czy mamy i ile paperu pakowego i torebek na prezenty i ewentualnie dokupić. No i wymyśleć jak zapakować huśtawkę dla chrzesnicy, bo dużych gabarytów.
I można Świętować.
Nie wiem czy napiszę coś jeszcze przed Świętami więc jeśli nie to;)
Życzę Wam wszystkim zdrowych, wesołych, szczęśliwych Świąt
Spędzonych wśród najbliższych w radosnej atmosferze
Wspaniałych prezentów i radości na twarzach bliskich z tego co Wyście im sprawili;)
Życzę Wam wszystkim zdrowych, wesołych, szczęśliwych Świąt
Spędzonych wśród najbliższych w radosnej atmosferze
Wspaniałych prezentów i radości na twarzach bliskich z tego co Wyście im sprawili;)
Buźki;)
Wesołych świąt ;*** Taa pewnie każda przyszła panna młoda kiedy dostanie obrączki to tak to przeżywa ;p Nie przejmuj się jak się okaże kiedyś za mała to sobie poszerzysz :)) Też nie lubię ubierać choinki, na szczęście moja mama, minęła się chyba z powołaniem artystki i uwielbia to robić i robi to cudownie ;p Pozdrawiam ;* Zmieniałm adres bloga, teraz jestem na www.kinga-i-robert.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKochana a nie masz możliwości powiększenia? Ja też za przymierzałam obrączkę to wchodziła i schodziła idealnie, ale jak już je dostaliśmy zrobione to też moja była za mała, wejść weszła ale ściągnąć już nie mogłam. I poszłam bez problemu mi pan powiększył, za darmo bo to w cenie było.
OdpowiedzUsuńKochani Wesołych Świąt Bożego Narodzenia - dużo zdrowia, szczęścia i miłości:)
OdpowiedzUsuńKronika wspomnień-mam możliwość powiększenia obrączki, ale właśnie nie wiem czy jest taka potrzeba, bo obrączka jest dobra, wchodzi i zdejmuję ją bez problemu, ale może powinna być większa, bo moja mama od razy, że w ciąży mi spuchną palce i nie będę może mogła jej nosić. Ale postanowiłam, że będę się tym martwić jeśli będzie taka potrzeba. Teraz jest dobra więc nie będę się martwić na przyszłość.
OdpowiedzUsuńKwiatuszku-dzięki za życzenia i nawzajem wszystkiego dobrego w Święta i po.
Kinga--pozdrawiam;)