czwartek, 15 grudnia 2011

Prezent Gwiazdkowy dla Narzeczonego

Miałam się pochwalić prezentem zakupionym dla J. Niestety nie jest to takie łatwe. Wczoraj po siłce byłyśmy z kolezanką w galerii handlowej i widziałam kilka fajnych modeli i nie mogę się po prostu zdecydować.


Modeli-czego?-spinek do mankietów.


Taki oto wymyśliłam prezent na Gwiazdkę dla Narzeczonego. Chciałabym mu po prostu kupić coś wyjątkowego i eleganckiego, nie taki zwyczajny prezent jak zwykle jakąś tam koszulkę czy bluzę, tylko coś takiego wyjątkowego. Myślałam tez co prawda o plecaku, bo kiedyś w wakacje mówił, ze musi sobie nowy kupić, ale to moze ewentualnie jeśli juz naprawdę nie będę się mogła na zadne spinki zdecydować.


J chce do ślubu mieć koszulę ze spinkami. A jeśli to co wybiorę się jemu nie spodoba??? W sumie załozy je pewnie tylko raz-na ślub więc moze lepiej zeby sam je wybrał. Ale jeśli będzie chciał inne to zawsze sobie moze kupić drugą parę. Elegancki męzczyzna powinien mieć spinki do mankietów i juz wcześniej myślałam o takim prezencie. I właśnie taki bardziej elegancki prezent chcę Mu sprawić. Z drugiej strony kolezanka powiedziała, ze przecież wiem jaki ma gust i co mu się podoba. To prawda i wiem co by mu się spodobało, tylko wybrałam najpierw 4 teraz juz zostały 2 modele i nie wiem na jakie się zdecydować. J wybrałby na pewno po 5 sekundach. A ja nie mogę się zdecydowac na jedne. Najlepsze byłoby połaczenie obu:


1. Spinki z rodowanego srebra w kształcie takiego bardziej romba. Są nowoczesne przez to rodowanie i proste. Bardzo fajne, ale wydaja mi się takie za proste.


2. Spinki z błyszczącego srebra, po przekątnej wygrawerowany prosty, cienki pasek. Te wyglądaja bardziej okazale. Tez pewnie przez to, ze sa grubsze od tych pierwszych.


Ale ja po oglądnięciu iluś tam rodzajów wymyśliłam, ze najlepsze były by w kształcei romba, ale błyszcące i z takim wygrawerowanym paseczkiem.


Trudno to sobie wyobrazic z opisu, a w necie nie znalazłam podobnych zdjęć.


Jest tez kilka fajnych modeli w necie, ale po pierwsze wolę tego ne kupowac przez internet, tylko na zywo zobaczyc i dotknąć. Po drugie są fajne modele, ale takich węzszych spinek, o szerokości ok 1 cm, a po oglądnięciu na zywo i rozmowie ze sprzedawcą wymysliłam, ze dla J bardziej pasują szersze.


Na dodatek, jakby mojego niezdecydowania było mało, to żeby zobaczyc jak takie spinki wyglądają z koszulą pooglądałam sobie kilka zdjęć ślubnych facetów z przygotowań i spodobały mi sie spinki kwadratowe. Ale z takich w sklepie fajnych nie było.


Dziś więc jeszcze raz zajrzę do tej galerii i odwiedzę jeszcze inne sklepy w poszukiwaniu spinek, które od pierwszego wejrzenia bez wątpliwoście będę mogła kupić.
Jak kupię-pokażę;)


A jak z Waszymi prezentami?


W sobotę idę do fryzjera. Późno coś mi się przypomniało i nie miałam w sumie kiedy zadzwonić więc niestety nie idę do mojej fryzjerki i to na dodatek na 8 rano. Przynajmniej wcześnie zacznę dzień;)
W sobotę tez planujemy w końcu iść na "Listy do M", ponoć rewelacja. Przejdziemy sie też po centrum handlowym w poszukiwaniu kreacji na Sylwka dla mnie, bo sukienka którą sobie upatrzyłam w moim rozmiarze w sklepach nie istnieje-cały nakład esek wykupili chyba we wszystkich reservedach, w których byłam. Muszę więc inną kreację wymyśleć.
No i cały czas sprzątanie przedświąteczne.

Dopisek:
Obrączki juz są do odebrania i w przyszłym tygodniu po nie jedziemy;))))))))))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz