Generalnie suknia wybrana (choć jeszcze nie zamówiona).
Giovanna-czyli dwa w jednym, długa co robi się krótka. Kolor biały z amarantem, do tego odlotowy toczek, dwustronne bolerko i mam nadzieję, że sprowadzą mi amarantowe rękawiczki. Dodam jakieś super szpilki. Kolory nie są na 100% pewne, ale raczej takie, bo taką przymierzałam, a we wzorniku jakoś tak średnio te materiały mi się widziały. Przymierzałam tez ecrue z czarnym, ale ten amarant bardziej sexi. Podobała mi się ta suknia od początku, w necie ją widziałam, ale wcześniej w salonie jej nie było. Może to więc uśmiech losu, że teraz była. Nie byłam pewna, bo taka zupełnie inna, nie tradycyjna. Ale paradoksalnie przekonał mnie mail od siostry, która co prawda widziała kieckę tylko na zdjęciu, ale nie była nią zachwycona. Napisała, że to będzie mój dzień i sukienka ma mi się podobać, ja mam sie w niej dobrze czuć, generalnie ma byc spełnieniem moich marzeń. No a takiej właśnie szukałam więc nie ma co się wachać, że stare ciotki padna na zawał;) Podobała sie też najbardziej mojemu tacie, a druhna tez powiedziała, że w niej najlepiej wyglądam, (co prawda widziała mnie tylko w dwóch), ona by takiej nie wybrała, ale do mnie pasuje, (ciekawe co powie jak ona bedzie wybierać, ja tez na poczatku chciałam skromną;). Po prostu to kiecka dla mnie, pasuje do mojego temperamentu i charakteru. Narzeczonemu też się na pewno spodoba, bo on od początku, od razu mówił zebym miała krótką, bo długie mają wszystkie Panny Młode i potem nikt nie pamięta jaka była suknia, tylko, ze biała, a ja mam co pokazywać więc wymyślił sobie krótką. No a ta i taka i taka i jeszcze kolorowa. Powiem jeszcze, ze jak po niej przymierzałam całe białe to czegoś mi brakowało i jakoś tak łyso te kiecki wyglądały. Tak więc 9 czerwca 2012 będzie występować Gosia w odlotowej Giovannie;)Buziaki