poniedziałek, 21 stycznia 2013

Chora

Nadal niestety jestem chora.
Na urodziny przyjaciółki nie dotarłam.
W sobotę byłam w pomocy doraźnej i dostałam antybiotyk. Teraz mi lepiej, ale nadal nie jestem zdrowa. Po południu idę do lekarza pierwszego kontaktu.
No nieciekawie.

Moja koleżanka z pracy, ta która też jest w ciąży też nadal chora.

A w tym tygodniu mieliśmy zacząć chodzić do szkoły rodzenia. Trzeba będzie się zapisać na późniejszy kurs.

Jutro idziemy tylko na USG.
W środę miałam jeszcze iść do ginekologa, ale też chyba nie pójdę. Jeszcze zobaczymy, ale nie chcę niepotrzebnie chodzić po tym mrozie.

Przekichane.

Pozdrowienia

5 komentarzy:

  1. no to kuruj sie i zdrowiej szybko dla siebie i dla Maluszka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana dbaj o siebie i o Maleństwo i zdrowiej szybko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak szybko do szkoły rodzenia? Chociaż, to może zależeć od samej szkoły. Mi lekarz kazał iść jak przekroczę 20 tydzień, a gdy zadzwoniłam do wybranej szkoły to powiedzieli, że muszę mieć skończony 24. tydzień.

    Kuruj się, niestety pogoda w ogóle nie sprzyja a nam, ciężarnym, o wiele łatwiej jest złapać wszelakie choróbska.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeklęta zima -.-
    Dużo zdrówka! Ciepła herbatka z malinką i cytrynką lub mleko z miodem, łóżeczko i odpoczywaj. Dbaj o siebie, i maleństwo.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń